wtorek, 4 września 2012

Pościel na miniaturach Roman d' Alexandre

Ładna kapa na łóżko, haftowana w potrójne kropy. Pięć razy bym zwątpiła, zanim bym choć połowę czegoś takiego skończyła. Ale nie zmienia to faktu, że jest ładna.

Pościel herbowa? No ba, na turniejach w innej nie sypiam! :D
 Fantastyczny złoty haft na poduszce. I na pasach kapy. Miliard godzin pracy, lekko licząc. ;)
 Wersja dla damy... (I sznurowana poduszka!)
 ...i królewska. (Z inną poduszką, niż powyższe, może taką?)

2 komentarze:

  1. To dopiero kawał dobrej roboty !!! Kogoś to chyba pół życia kosztowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda, że fajne te hafty? Ale wiesz, Marysiu, do dziś ludzie się w takie drobne ściegi bawią, zobacz: https://www.google.pl/search?q=german+brick+stitch&hl=pl&client=firefox-a&hs=ZhV&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=OSqBUOCfFMrVsgbVgYFA&ved=0CCMQsAQ&biw=1366&bih=704

    OdpowiedzUsuń